Data: |
30 marca 2007 r. |
Temat: |
Metoda Callana |
Metoda Callana stała się bardzo popularna w Polsce i wiele osób zastanawia się, czy z niej nie skorzystać. Na forach internetowych często pojawiają się pytania o opinie na temat tej metody, jednak udzielane informacje są powierzchowne, a czasami nieprawdziwe. Jako certyfikowany nauczyciel Callan School of English in London (filia w Krakowie) mogę podzielić się z Wami informacjami na jej temat.
Główną zaletą metody Callana jest to, że uczniowie na każdej lekcji cały czas mówią po angielsku. Nauka polega na odpowiadaniu całymi zdaniami na pytania, które zadaje lektor. Każdy uczeń w ciągu jednej lekcji (50 minut) odpowiada na 20-30 pytań. Pytania są tak formułowane, aby uczniowie odpowiadając na nie przyswajali nowe słownictwo w kontekście, a nie uczyli się wyizolowanych słówek.
Oto przykład jednej sekcji:
Nowe słowa: cheap, expensive, Rolls Royce, handkerchief
Lektor: Is this pen expensive?
Student: No, that pen isn't expensive, but it's cheap lub Yes, that pen is expensive.
Lektor: Is a Rolls Royce cheap?
Student: No, a Rolls Royce isn't cheap, but it's expensive.
Lektor: Is my handkerchief expensive?
Student: No, your handkerchief isn't expensive, but it's cheap.
Jest kilka zasad, na których opiera się cała metoda:
Metoda Callana nadaje się przede wszystkim dla osób początkujących. Osoby bardziej zaawansowane mogą się nudzić tą formą nauki. Prowadziłem Callanem zajęcia z młodzieżą oraz kursy w firmach i muszę powiedzieć, że ta metoda byłaby całkiem dobra, gdyby zdania, których trzeba się uczyć, miały większe zastosowanie w życiu. To jest jej główna wada. Minusem jest także zbyt mała liczba ćwiczeń do gramatyki. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczniowie samodzielnie ćwiczyli gramatykę z innych podręczników. Niektóre osoby zarzucają również Callanowi to, że jest "nieludzki", ponieważ na lekcjach uczeń jest bombardowany pytaniami, na które powinien odpowiadać zgodnie ze wzorcem, co zwykle uniemożliwia mu głębsze wyrażanie własnych myśli. Z tego powodu nie wszyscy nadają się do nauki tą metodą, ale trzeba przyznać, że dzięki temu "bombardowaniu" pytaniami nawet początkowo nieśmiali uczniowie przełamują barierę strachu i zaczynają coraz płynniej się wypowiadać. Nie ma takiej możliwości, że uczeń milczy, gdyż jeśli nawet nie potrafi sam odpowiedzieć na pytanie, musi powtarzać odpowiedź za lektorem, który cały czas mu pomaga.
Nie ma rzeczy doskonałych i każda metoda będzie miała swoje plusy i minusy. Trzeba po prostu dopasować odpowiedni styl nauki do swoich predyspozycji i upodobań. Jeśli chcesz wypróbować Callana, to możesz zapisać się na bezpłatne lekcje, które oferują niemal wszystkie szkoły uczące tą metodą.
Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że tak naprawdę, to tylko od naszej indywidualnej pracy będzie zależeć to, czy nauczymy się języka. Kursy i inne formy zajęć powinny stanowić jedynie ramy naszej edukacji językowej, która musi opierać się na samodzielnej, dobrze zorganizowanej nauce w domu.
Spis tematówPoprzedni tematNastępny temat
Komentarze do tego tekstu możesz znaleźć na forum.
© 2004-2024 Jacek Tomaszczyk & Piotr Szkutnik